Archiwum bloga

17 gru 2016

Melancholia sukuba

Tytuł: Melancholia sukuba
Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Amber
Gatunek: Fantastyka, fantasy, science fiction
Liczba stron: 336

Czytałam wiele książek o nadprzyrodzonych istotach, ale z sukubami zetknęłam się po raz pierwszy. I to było główną przyczyną tego, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę. Oczywiście występują tam też wampiry, diabły, a nawet anioły, co dla mnie jest minusem, bo jak kocham książki fantastyczne, tak nie lubię jak tej fantastyki jest tam za dużo...

Na początku dla tych, którzy nie wiedzą, wyjaśnię czym jest sukub. Jest to demon, który przybiera postać pięknej kobiety, a następnie uwodzi mężczyzn we śnie - taka też jest Georgina - główna bohaterka powieści Richelle Mead. Szczerze mówiąc bardzo ją polubiłam, zawsze wiedziała co powiedzieć i rzucała sarkastycznymi uwagami i żarcikami, co jest wielkim plusem, ponieważ nie lubię kiedy główna bohaterka ciągle się nad sobą użala i jest taka dobra, że aż boli. Dodatkowo dziewczyna jest dość specyficzna, bo mimo, że jest sukubem nie lubi swojego zawodu i wolałaby mieć poukładane życie z kochającym mężczyzną u boku.

No i pojawiają się dwaj mężczyźni w jej życiu - Seth (ulubiony pisarz Georginy i straszny nudziarz swoją drogą...) i Roman (niebezpiecznie seksowny, zły i uwodzicielski). Nie będę rozwijała wątku miłosnego, bo nie chcę zdradzić za dużo, ale myślę, że będziecie zaskoczeni :) Oprócz tego nasza bohaterka wraz z przyjaciółmi ma do rozwiązania zagadkę, ponieważ ktoś zaczyna zabijać nieśmiertelnych... Myślę, że nie wpadlibyście na to chociaż pod koniec sama zaczynałam się już domyślać.

Podsumowując, książkę czyta się dość szybko i przyjemnie, jest bardzo prosta. Chyba nie było postaci, która by mnie denerwowała, każdy miał uniwersalny, ciekawy charakter, co mi się podobało. Oprócz tego dużym plusem jest humor zawarty w tej książce, a także sceny erotyczne. Nie było ich dużo, ani nie były specjalnie rozpisane, ale to jest właśnie w nich najlepsze. Natomiast minusem było to, że akcja rozkręciła się dopiero po setnej stronie, bo wcześnie nie działo się nic... No i nie należy oczekiwać od tej książki za dużo - typowa, prosta, dla nastolatek.

"Skąd wiadomo, że demon kłamie? Bo porusza ustami."

Moja opinia: 6+/10

 

4 gru 2016

Kochanka Freuda

Tytuł: Kochanka Freuda  
Autor: Karen Mack, Jennifer Kaufman
Wydawnictwo: Znak Literanova
Gatunek: Literatura współczesna
Liczba stron: 384

"Kochanka Freuda" to biografia pomieszana z fikcją, stworzona na podstawie życia Sigmunda Freuda - lekarza żydowskiego pochodzenia, neurologa i twórcy psychoanalizy. Miałam mieszane uczucia co do tego typu lektury, nigdy nie pociągały mnie biografie - uważałam je za zbyt "szkolne". Fabuła jednak skupiona była na jego życiu rodzinnym, a właściwie to na jego kochance - Minnie, która jednocześnie była siostrą jego żony.

Minna jest samotną kobietą około trzydziestki, lubi pić dżin, nie pogardzi dobrym papierosem i na pewno nie można powiedzieć, że jest nudna. Kiedy traci pracę przyjeżdża do swojej siostry Marthy, szukając schronienia. Ale oprócz schronienia znajduje namiętność, jakiej do tej pory nie zaznała. Kobieta mimo, że zakochała się w mężu swojej siostry i spędzała z nim więcej czasu niż powinna nie jest tą złą postacią. Osobiście bardzo polubiłam Minne, a nawet ją rozumiałam. Odczuwała wstyd i żal na myśl o tym co robi, ale kierowała się sercem, a nie rozumem.
Co do Sigmunda - mężczyzna bardzo zapracowany i nie mający czasu dla swoich dzieci ani żony, wszystko tłumaczył popędem seksualnym i nie odczuwał skruchy, dlatego szybko uzyskał ode mnie miano typowego, niewiernego mężczyzny.
 A jeśli chodzi o Marthe, była to typowa kura domowa. I bardzo denerwowało mnie jej zachowanie względem siostry, takie jak wysługiwanie się nią i kazanie jej opiekować się szóstką własnych dzieci.

Oprócz tego w książce poruszone są kwestie filozoficzne, ponieważ Freud był prawdziwym myślicielem. Mnie wciągnęła od samego początku i polecam ją każdemu, można się sporo dowiedzieć o tak ważnej postaci jaką jest Sigmund.

"Był nieszczęśliwym mężczyzną. A nieszczęśliwi mężczyźni są niebezpieczni" 

Moja opinia: 9/10




SZABLON WYKONANY PRZEZ RONNIE