Archiwum bloga

28 lip 2016

Zanim się pojawiłeś

Tytuł: Zanim się pojawiłeś
Autor: Jojo Moyes
Wydawnictwo: Świat Książki
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 382

Od razu jak usłyszałam o tej książce to nie zastanawiałam się długo, lubię romanse, a do tego przeczytałam wiele dobrych opinii na jej temat. Właściwie to można powiedzieć, że historia jakich wiele na rynku, dlatego chyba nie zachwyciła mnie tak jak poprzednie tego typu romanse. Ale nie mogę powiedzieć, że była zła. Momentami byłam naprawdę wzruszona.

Louisa Clark ma 26 lat i prowadzi bardzo monotonne życie, zmienia się to w momencie kiedy traci ukochaną pracę w kawiarni i musi szybko znaleźć coś innego, żeby pomóc rodzinie. Dziewczyna jest w kilkuletnim związku ze swoim chłopakiem Patrickiem, który jednak poświęca jej coraz mniej czasu i przeznacza go na treningi. Lou po niedługim czasie dostaje bardzo dobrą ofertę pracy - ma zostać opiekunką bogatego bankiera, który od dwóch lat jest sparaliżowany na skutek tragicznego wypadku. Z początku jej relacje z Willem są bardzo ograniczone, mężczyzna jest niemiły i Louisa woli trzymać się raczej na boku i wypełniać tylko swoje obowiązki. Wszystko zmienia się kiedy dowiaduje się o pewnych sprawach, o których nie miała pojęcia.

Książkę czyta się szybko, bo cały czas chcesz wiedzieć co będzie dalej, jak to się skończy. Chyba najbardziej polubiłam Willa, można powiedzieć, że mimo tego jaką decyzję podjął na końcu był najrozsądniejszy. Obejrzałam też film na podstawie tej książki i bardzo denerwowała mnie główna bohaterka, nie mogłam jej znieść (chociaż bardzo lubię ją w "Grze o tron").

Bardzo podoba mi się okładka książki, jest romantyczna i pasuje idealnie do powieści. Dla wzrokowców chyba idealna :) Jeśli ktoś lubi tego typu romanse to szczerze polecam, natomiast jeśli ktoś woli inne gatunki to nie jest to pozycja obowiązkowa.

"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da." 
 
Moja ocena: 7/10



8 komentarzy :

  1. Ja popełniłam ten błąd i zamiast przeczytać książkę, rzuciłam się na film. Książę muszę koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem bardzo ciekawa tej historii i na pewno z czasem do niej sięgnę, a dopiero później obejrzę ekranizację ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Również obejrzałam film i Emilia Clarke zdecydowanie go uświetniła :)
    Cała historia naprawdę bardzo mi się podobała.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja :) Willa trzeba (chyba) lubić. On jest taki kochany ^^

    OdpowiedzUsuń

SZABLON WYKONANY PRZEZ RONNIE